poniedziałek, 3 lutego 2014

Podróż do Chiang Mai




Dotarliśmy na północ koleją tajlandzką. Sypialny wagon okazał się niezwykle komfortowy, choć bez przedziałów, ale każdy pasażer mógł w każdej chwili zasunąć swoją zaslonkę :). Czyściutka pościel i kołysanie pociągu dla mnie było cudowne,a Rafał się nie wyspał ;). Lody kokosowe były pyszne :D. Zjedzone oczywiście na dworcu.

1 komentarz:

  1. Ale bym teraz spałaszowała sobie lody kokosowe, mniam... Szkoda, że u na s takich dobrych nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Print Friendly and PDF