Nasiona bazylii mogą z powodzeniem konkurować z nasionami chia.
W wielu krajach azjatyckich są nazwane "świętymi nasionami". W świecie zachodnim swoją popularność zdobywają dzięki swoim właściwościom dietetycznym. Spowalniają proces zmiany węglowodanów w cukry, co obniża apetyt, a w konsekwencji wagę. Stosuje się je podobnie jak nasiona chia.
Czym więc zasłużyły sobie na miano "Super Food"?
Nasiona bazylii posiadają w swoim składzie kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, jak również beta-karoten, witaminę A, C, K oraz szereg antyoksydantów. Wymieszane z płynem już po chwili stają się pięciokrotnie większe i zyskują żelową konsystencję.
Ponadto nasiona bazylii obniżają poziom cholesterolu i usuwają toksyny z jelit. Pomagają w leczeniu chorób układu oddechowego i działają antystresowo.
Te niepozorne nasionka, podobne do czarnuszki, są bardzo bogate w witaminy, zwłaszcza K, która utrzymuję skórę i włosy w dobrej kondycji. Zawierają także duże ilości protein i żelaza.
Wskazane są również dla diabetyków, gdyż regulują poziom cukru we krwi. Jedną z korzyści ze spożywania tych nasionek jest pozbycie się problemów z zaparciami i ich kojący efekt dla żołądka, zwłaszcza w przypadku nadkwasoty i zgagi.
Jak je spożywać?
W formie puddingu, dodatku do owsianki, wypieków oraz koktajli. Na ich bazie z powodzeniem przygotujesz naturalny napój energetyczny, dodając łyżeczkę ziaren bazylii do szklanki wody kokosowej, z dodatkiem soli oraz soku z limonki. Co ważne nasiona bazylii nie mają kompletnie smaku i są delikatniejsze od nasion chia. Na blogu pojawią się na pewno nowe przepisy, mające w swoim składzie nasiona bazylii azjatyckiej.
Źródła informacji: www.littleindia.pl, www.elle.pl
Kiedyś w sklepie azjatyckim kupiłam napój z tymi nasionami i był super. Muszę kiedyś sama taki zrobić :) Gdzie kupiłaś nasiona?
OdpowiedzUsuńKiedyś w sklepie azjatyckim kupiłam napój z tymi nasionami i był super. Muszę kiedyś sama taki zrobić :) Gdzie kupiłaś nasiona?
OdpowiedzUsuńKupiłam je w delikatesach azjatyckich, kosztywały niecałe 8 zł za paczkę :).
UsuńPierwsze słyszę o nasionach bazylii :) Koniecznie muszę wypróbować, dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńMnie zainspirował zaprzyjaźniony właściciel sklepu z produktami azjatyckimi :)
UsuńPierwsze słyszę o nasionach bazylii :) Koniecznie muszę wypróbować, dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńCiekawe. Spróbuję jak trafie :)
OdpowiedzUsuń